31 października 2019

Chemiczny język polski i W pustyni i w puszczy


Język  to nasz cały świat. Ważne, by móc opisać nim wszystko, o czym tylko jesteśmy w stanie pomyśleć. A jeśli nie potrafimy jeszcze pomyśleć, to warto sprawiać, by kreować za pomocą języka to, co wydawało się, że nie istnieje. Tym sposobem wykombinowałam, że na lekcji języka polskiego przeprowadzę z moją 6 klasą eksperyment i wykorzystam do tego omawianą właśnie powieść Sienkiewicza. Postawiłam więc uczniów przed pytaniem, co by było, gdyby za czasów Stasia i Nel były gumowe balony, a w ich bagażach znalazłyby się soda i ocet. Oczywiście najpierw pojawiły się głosy, że to niemozliwe, aby w XIX w. były balony. Potem jednak udało nam się sformułować pytanie badawcze.


Następnie uczniowie ustalili kolejność działań tak, żeby wypełnić balony gazem powstałym w wyniku reakcji sody i octu. Padały różne propozycje. Jedno było pewne: w jakiś sposób trzeba dosypać sody do octu i nałożyć balon na butelkę (potrzebne materiały dzieci przyniosły z domu). Próbowały więc wsypywać sodę do balonów, żeby potem przesypać ją do butelek z octem. Pośród bałaganu i niezłego gwaru doszły do wniosku, że najpierw dosypią spooooro sody do octu, potem nałożą na szyjkę butelki balony.


Następnie nadeszła chwila fascynującej obserwacji i dzikiej radości, bo balony pęczniały w oczach. Kiedy uznano, że są wystarczająco duże, dzieci postanowiły je zdjąć, zawiązać im ogonki i przytwierdzały do nich pięknie napisane listy z opisem "Krakowa" i okolic oraz prośbą do znalazcy o ratunek.



Wtedy nadszedł moment prawdy. Trzeba było odpowiedzieć na pytanie, które postawiliśmy na początku lekcji. W oczach szóstoklasistów czaiła się Stasiowa nadzieja na cud.
Zgodnie z prawami chemii jednak balony nie uniosły sie w powietrze. Dzieci musiały stwierdzić, że gaz w balonach jest cięższy od powietrza.

To była niezwykle ważna lekcja, pozwoliła uczniom myśleć, zadawać pytania, działać, planować, odkrywać, pobrudzić łąwki, wywołała mnóstwo radości i motywacji, mimo że odpowiedź była inna niż oczekiwali i listy nie pofrunęły. Chemia na języku polskim wiele ich nauczyła. Sprawiła też, że postanowili wynaleźć domowy gaz, który uniesie balon. Oby to było bezpieczne! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz