27 grudnia 2019

Język polski w wersji EKO - edukacja "na wyjeździe"


Budzenie świadomości ekologicznej to wyzwanie XXI wieku. Nasza planeta jest naszym domem, ale będzie nim również dla naszych dzieci i wnuków. Im szybciej nauczymy się dbać o nią, tym będzie lepiej dla nas wszystkich. W jaki sposób można nabierać świadomości od najmłodszych lat? Choćby w taki, że dzieci będą brały odpowiedzialność za wytwarzane przez siebie odpady. Edukację ekologiczną możemy zacząć, gdy dzieci są naprawdę małe, bo "czym skorupka za młodu nasiąknie..."
Edukacja ekologiczna powinna przenikać do wszystkich przedmiotów. Często na lekcjach polskiego wywołuję tematy eko, żeby pobudzać świadomość moich wychowanków. Niedawno skorzystałam z możliwości przeprowadzenia zajęć w podinowrocławskiej firmie recyklingowej  Plast-Mar Balczewo. Wybrałam się tam z uczniami klasy szóstej. Najpierw wzięli oni udział w zajęciach w Punkcie Edukacji Ekologicznej, gdzie panie prowadzące punkt, opowiedziały o rodzajach odpadów, ich rozkładaniu się, o tym, jak ważny jest recykling, i jak ciągle mało go w Polsce.

W hali produkcyjnej uczniowie obserwowali drogę odpadu do ponownego przetworzenia w np.doniczkę. Dzięki życzliwości właściciela firmy pana Marka Margielewskiego przenieśliśmy się do nowo otwartego Punktu Edukacji Technicznej, gdzie wykorzystaliśmy doskonałe warunki i przeprowadziliśmy eko język polski. Skorzystałam nieco z pomysłu Ani Konarzewskiej z blogu Być nauczycielem:
https://bycnauczycielem.blogspot.com/search?q=plastik
 

 


Moi uczniowie napisali przemówienia i głosili je. Pracowali tak, jak lubią, w zestawach takich, jakie sami stworzyli - indywidualnie, parami, trójkami - pełna dowolność.
 

 
Po powrocie do szkoły nauczyliśmy się pisania listów oficjalnych. Uczniowie napisali do właściciela firmy listy z zachowaniem wszystkich kryteriów sukcesu.
 

 

Polecam Wam zajęcia w firmie Plast-Mar (Balczewo leży niedaleko Inowrocławia w województwie kujawsko-pomorskim). Można tam spędzić cały dzień na zajęciach w obu punktach. W Punkcie Edukacji Technicznej istnieje możliwość umówienia się na zajęcia chemiczno-fizyczne prowadzone przez wykładowców Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy.
http://plast-mar.pl/punkt.27.punkt_edukacji_technicznej.html
W sąsiedztwie firmy znajduje się Stajnia Morgan - można skorzystać z szerokiej oferty zajęć w szkółce jeździeckiej oraz noclegu.
Podczas naszej edukacji na wyjeździe obserwowałam pracę uczniów. Znaleźli się w innych warunkach niż szkolna sala. Okazało się, że zupełnie inaczej pracuje się na nowym gruncie. Przede wszystkim bardzo aktywnie podchodzili do stawianych przed nimi zadań. Nie było żadnych problemów z pisaniem przemówień, a do wygłaszania ich ustawiała się kolejka. Pomiędzy zajęciami zorganizowałam uczniom przerwę na śniadanie. Ale nie przywieźliśmy gotowych kanapek z domu.Dzień wcześniej wybrali się do sklepu,gdzie za zebrane pieniądze zrobili potrzebne zakupy. W Balczewie samodzielnie przygotowywali śniadanie, po którym musieli również posprzątać, pamiętając o segregowaniu odpadów.
W szkole czekało na uczniów pisanie listu oficjalnego. O ile sama formuła nie budziła żadnych problemów, tak już zapisanie listu w programie word okazało się nie lada wyzwaniem. Spędziliśmy w sumie ekologiczny tydzień. Myślę,że oprócz świadomości ekologicznej, moi uczniowie zdobyli mnóstwo nowych doświadczeń i umiejętności praktycznych, które wykorzystają w swoim życiu.

15 grudnia 2019

Święta u Mikołajka

Czas na magię zbliżających się świąt. W ubiegłym tygodniu rozpoczęłam z klasą czwartą omawianie przygód Mikołajka. Postanowiłam spędzić z nim czas przed świętami. Wykorzystam w tym celu drugą część książki zatytułowaną "Nowe przygody Mikołajka". Będziemy czytać ze zrozumieniem opowiadanie pt. "Święta u Mikołaja". Sporządziłam kartę pracy, którą każdy będzie uzupełniał. A ponieważ tekst kończy się słowami "WESOŁYCH ŚWIĄT", to na kolejnych lekcjach zajmiemy się pisaniem życzeń świątecznych i adresowaniem kopert. 
Poniżej link do opowiadania:











13 grudnia 2019

Zaszyfrowane miejsca w sali

Często zdarza nam się spotkać wieczorem w sieci i wpadać na jakieś pomysły, które niezwłocznie poddajemy realizacji. Opowiemy Wam dziś o niezwykle prostym działaniu, które obmyśliłyśmy wczoraj,a dziś przetestowałyśmy. Beatka obserwowała pracę swojego matematyka, który szyfrował uczniom miejsca w ławkach w sposób matematyczny. Pomyślałyśmy - dlaczego nie można wykorzystać tego pomysłu na języku polskim? Sprawa jest prosta. Przypominamy sobie układ ławek w naszych salach. Idąc od lewej strony (zgodnie z kierunkiem pisma) oznaczamy je na kartce literami alfabetu. Następnie losowo przypisujemy numerki uczniów. Dziś zrobiłam dwie kopie schematu i rozdałam czwartoklasistom. Polecenie było proste: podzielcie się na dwie grupy i znajdźcie swoje miejsce.Jak będziecie gotowi,usiądźcie na odpowiednich krzesełkach i wykonajcie zadanie. Na kartce był dopisek, żeby na trzy sposoby zapisać dzisiejszą datę. Uczniowie szybko zdecydowali,że jedna grupa to dziewczynki, druga chłopcy i zabrali się do działania. Pomysły były rozmaite-łącznie z szukaniem wskazówek pod stolikami. Wreszcie - po 13 minutach prawdziwej burzy mózgów, zaczęli siadać zgodnie ze schematem. Gdy wszyscy usiedli na miejsca, jeden z uczniów wyjaśnił na czym polegał szyfr. Dzieciaki były niezwykle zadowolone z działania.Szybko skojarzyły z historią Mikołajka i szyfrem. Padło pytanie "czy będziemy zawsze siadać w ten sposób?" Przygotowanie tej rozgrzewki zajmuje dosłownie pięć minut, więc na pewno będziemy z niej korzystać. Dzieci świetnie utrwalają alfabet i uruchamiają myślenie. Można zaczynać od różnych liter, wtedy nie będzie rutyny.Z pewnością po kilku dniach taka zabawa będzie zajmowała niewielką chwilkę. 
Dodam jeszcze, że taki wstęp do lekcji to cała masa kompetencji:czytanie schematu i różnych znaków graficznych,zapamiętywanie,odtwarzanie,liczenie,praca w zespole, odpowiedzialność za siebie, neurorozgrzewka i przede wszystkim świetna zabawa.
Polecamy!