Od prawie 3 lat w sposób szczególnie refleksyjny przyglądamy się roli oceny szkolnej. Ponieważ ograniczały nas zawsze, znalazłyśmy na nie sposób. Najpierw porzuciłyśmy jedynkę, potem posunęłyśmy się dalej. Każda z nas pracuje w skrajnie różnych kulturach edukacyjnych. W jednej pojawiły się sprzyjające warunki do innowacji, która polega na odejściu od oceny wyrażonej cyfrą i tym sposobem uczniowie otrzymali tylko jedną ocenę – sumującą - umiejętności semestralne.
Druga szkoła
od września przechodzi zmianę, pierwszą z nich jest nowa dyrekcja, drugą zaś
to, że wraz z nią przyszło pytanie o sens zasad oceniania, które od lat
znajdują się w systemie oceniania tej placówki. Obowiązuje tam precyzyjnie
opracowany zestaw reguł, od systematyczności oceniania, ocen za diagnozę i
egzaminy próbne po średnią ważoną. Obserwacja i analiza wyników i motywacji
uczniów doprowadziła do sformułowania pytania: po co nam ocena niedostateczna,
czemu ma służyć?
Od czegoś
trzeba zacząć, w takiej zapewne sytuacji są z pewnością setki szkół w Polsce.
Dlatego, przygotowując się do Hop Zmiany, postanowiłyśmy zapytać nauczycieli z
różnych szkół i regionów, co sądzą o ocenie niedostatecznej. Mamy nadzieję, że
wyniki ankiety, nawet jeśli nie zmienią masowo podejścia do oceniania, sprawią,
że garść nauczycieli podda je refleksji.
Na początek
przyjrzałyśmy się Rozporządzeniu MEN z dnia 22 lutego 2019 r.
w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.
w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.
Przede wszystkim mówi o ocenianiu
rocznym i końcoworocznym, z czego jasno wynika, że system nakłada na
nauczycieli obowiązek wystawienia państwowej oceny wyrażonej stopniem szkolnym.
§ 7.
1. Począwszy od klasy IV szkoły podstawowej, roczne i końcowe oceny klasyfikacyjne z zajęć edukacyjnych ustala się w stopniach według następującej skali:
1) stopień celujący - 6;
2) stopień bardzo dobry - 5;
3) stopień dobry - 4;
4) stopień dostateczny - 3;
5) stopień dopuszczający - 2;
6) stopień niedostateczny - 1.
1. Począwszy od klasy IV szkoły podstawowej, roczne i końcowe oceny klasyfikacyjne z zajęć edukacyjnych ustala się w stopniach według następującej skali:
1) stopień celujący - 6;
2) stopień bardzo dobry - 5;
3) stopień dobry - 4;
4) stopień dostateczny - 3;
5) stopień dopuszczający - 2;
6) stopień niedostateczny - 1.
Natomiast ocenianie bieżące jest
zdefiniowane wprost, ma przede wszystkim wspierać rozwój ucznia. Prawo nie
mówi, czy ocenianie ma polegać na wystawieniu stopnia szkolnego, czy też nie,
za ocenianiem ma iść konkretna informacja zwrotna, która ma pomagać w uczeniu
się. Klasyfikacja śródroczna ma być sygnałem do wzmożonej pracy, aby umożliwić
uczniowi uzupełnienie braków.
§ 12. Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, poprzez wskazanie, co uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć.
§ 13. W przypadku wprowadzenia w tygodniowym rozkładzie zajęć zestawienia zajęć edukacyjnych w blok przedmiotowy odrębnie ustala się oceny z poszczególnych zajęć edukacyjnych wchodzących w skład tego bloku.
§ 14. Jeżeli w wyniku klasyfikacji śródrocznej stwierdzono, że poziom osiągnięć edukacyjnych ucznia uniemożliwi lub utrudni mu kontynuowanie nauki w klasie programowo wyższej, szkoła umożliwia uczniowi uzupełnienie braków.
§ 12. Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na celu monitorowanie pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, poprzez wskazanie, co uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć.
§ 13. W przypadku wprowadzenia w tygodniowym rozkładzie zajęć zestawienia zajęć edukacyjnych w blok przedmiotowy odrębnie ustala się oceny z poszczególnych zajęć edukacyjnych wchodzących w skład tego bloku.
§ 14. Jeżeli w wyniku klasyfikacji śródrocznej stwierdzono, że poziom osiągnięć edukacyjnych ucznia uniemożliwi lub utrudni mu kontynuowanie nauki w klasie programowo wyższej, szkoła umożliwia uczniowi uzupełnienie braków.
Na podsumowanie podajemy cytat z
dr Marzeny Żylińskiej: „Prawo oświatowe mówi też o tym, ile ocen nauczyciel
musi wystawić uczniowi w ciągu roku szkolnego. Wiecie ile? Jedną. Ale o tym
może innym razem.”
Zauważyłyśmy, co już opisałyśmy w
„Uczniu zwarz(żonym), że w dużej mierze nauczyciele zapomnieli o swojej
niezwykłej roli i roli oceniania, a jej ważną funkcję często oddają kalkulatorowi,
który wylicza średnią ważoną. Zarówno w ocenianiu bieżącym jak i śródrocznym,
czy końcoworocznym wystawiają ocenę niedostateczną, wierząc, że w ten sposób
przyczyniają się do rozwoju ucznia lub po prostu kończą pracę nad procesem,
który jeszcze się nie zakończył.
Żeby nie było tak pesymistycznie!
W polskiej szkole pracuje wielka rzesza nauczycieli, którzy odchodzą od oceny
szkolnej na rzecz oceniania kształtującego. Mamy nadzieję, że właśnie takie
wnioski można będzie wysnuć z naszego badania.
Jakie znaczenie ma „jedynka” w
systemie szkolnym? Co pokazała nasza ankieta? Oto pytania badawcze i wyniki. W
ankiecie wzięło udział ponad 200 respondentów. Wybrałyśmy odpowiedzi najbardziej
reprezentatywne, pominęłyśmy powtarzające się lub podobne. Wszystkie odpowiedzi
wymagające opisu są cytatami.
1. Dlaczego wstawiasz jedynkę? Podaj przyczynę.
a.
Bo jest w ministerialnym i szkolnym systemie
oceniania – 16.2%
b.
Bo jest narzędziem oceniania - 22,6%
c.
Bo wyznacza poziom opanowania treści
programowych – 40,9%
d.
Bo motywuje ucznia do nauki. – 2%
e.
Inne:
Tu odpowiedzi można podzielić na dwie grupy:
A.
Nie wstawiam oceny niedostatecznej, rzadko
wstawiam ocenę niedostateczną, staram się nie wstawiać oceny niedostatecznej
B.
Wstawiam, ponieważ uczeń nie chce pracować,
oddaje pustą kartkę; Bo wszystko jest kwestią wyboru. Każdy wybór ma swoje
konsekwencje. I czasem konsekwencją wyboru ucznia jest jedynka właśnie; bo
uczeń nie opanował podanych umiejętności na ocenę pozytywną=nie uzyskał
odpowiedniej ilości punktów na sprawdzianie, teście i kartkówce; Dlatego, że
uczeń nic nie robił przez cały semestr, dostawał same jedynki i ani jednej nie
poprawił; Bo informuje ucznia i rodzica o brakach w opanowaniu wiedzy i
umiejętności; Uczy konsekwencji i ponoszenia odpowiedzialności; Bo wyznacza
poziom zaangażowania w lekcję i stosunek ucznia do przedmiotu (prowadzenie
zeszytu, praca na lekcji, czytanie lektur albo chociaż streszczeń czy
opracowań)
2. Po co wstawiasz jedynkę? Podaj cel.
a.
Żeby wskazać uczniowi, że nie opanował treści
programowych. – 46%
b.
Żeby ukarać ucznia za brak przygotowania do
lekcji. – 5,5%
c.
Żeby wskazać uczniowi, że musi popracować nad
swoimi umiejętnościami. – 32,5%
d.
Żeby zmotywować ucznia do pracy. - -6,3%
e.
Inne:
Tu odpowiedzi dzielą się na trzy grupy:
A.
Nie wystawiam jedynki; bo czasami muszę to
zrobić,
B.
Żeby rodzic wiedział i poczuł, że musi pomóc
uczniowi. Żeby "obudzić" ucznia.; Jeśli uczeń uparcie nie pracuje,
nie pracuje nie dlatego, że nie umie, tylko że mu się nie chce; To informacja o
tym, że nie przygotował się odpowiednio do spr, testu, kartkówki=nie przeczytał
lektury, nie nauczył się zagadnień itd.; Nie umie rozwiązać zadania nawet z
pomocą nauczyciela; Żeby nie demotywować innych uczniów, którzy się starają
C.
Bo dostosowuję się do systemu oceniania; bo
muszę
3. O czym, Twoim zdaniem, jedynka
informuje ucznia? Podaj wartość informacji zwrotnej jedynki.
a.
Że musi jeszcze popracować. – 22%
b.
Że poziom opanowania treści jest niedostateczny.
– 50,4%
c.
Że uczeń samodzielnie nie wykonuje żadnych
operacji na treściach. – 12,2%
d.
Że uczeń jest leniwy. – 6,1%
e.
Inne:
Nauczyciele
odpowiadali następująco:
A.
O niczym nie informuje; Nie daje uczniowi
informacji zwrotnej, zniechęca do działań; Że nie warto się starać czy próbować
czyli demotywuje; Jedynka świadczy o tym, że uczeń nie zrozumiał zadania albo
nie chciał go wykonać; Że w ogóle musi pracować, jedynka nie informuje o
niczym, na pewno frustruje ucznia, rodziców i mnie.
B.
uczeń, który ma u mnie 1 i tak się tym nie
przejmuje, nie zależy mu na wiedzy; O tym, że poziom jego wiedzy na temat zakresu oceny wynosi
od 0 do 30%. Są uczniowie, którym to nie przeszkadza i ja również wychodzę z
założenia, że nie można nikogo zmusić do nauki.
C.
Że uczeń na sprawdzianie uzyskał mniej niż 40%
punktów; Że uczeń nie opanował materiału
D.
O tym że nauczyciel jest nad uczniem; Jestem do
niczego; Zmniejszy poczucie jego wartości; Niestety uczeń najczęściej z jedynki
wyciąga informację, że jest beznadziejny. Bez względu na to, jaką teorię do
tego dorobimy.
4. Wyobraź sobie, że
wprowadzono zakaz wystawiania jedynki, a uczeń musi wykazać rozwój
umiejętności. Jak będziesz z nim pracować?
W ostatnim pytaniu nauczyciele udzielali odpowiedzi
opisowej. Podkreślenia to zbiór realnych
propozycji:
Ocenianie kształtujące
Indywidualnie
tak samo
Informacja zwrotna
Zadania punkty
Poprawiać jego błędy, zlecać kolejne, podobne ćwiczenia,
aby pracował nad umiejętnością.
Monitorować poszczególne umiejętności w odpowiednio
przygotowanym arkuszu.
Zajęcia indywidualne.
Uczeń będzie otrzymywał informację zwrotną typu:
mieszkania to i to, musisz popracować nad tym i tym.
Tak, jak dotychczas
Uczeń musi pokazać mi, że opanował dany materiał. Jeśli
nie zrobi tego za pierwszym razem, to do skutku.
Likwidacja jedynki spowoduje obciążenie odpowiedzialnością
za najniższy wynik 2. Trzeba zlikwidować w ogóle oceny, by to miało sens.
Jeśli uczeń będzie chciał pracować, to wspólnymi siłami
osiągniemy cel.
Zaliczanie do skutku
Tak jak dotychczas. Staram się nie wstawiać ocen
niedostatecznych. Uważam, że uczniom można pokazać, że nie opanowali treści też
w inny sposób, np. dając konkretny komunikat zwrotny, które treści należy
utrwalić.
nie wiem, uczeń, który u mnie ma jedynkę nie dał szansy ani
sobie, ani mnie, by jej nie mieć
Poprawa każdej pracy, aż poziom będzie wskazywał na
opanowanie umiejętności w stopniu dopuszczającym
Jak do tej pory.
Jak dotychczas
Oceny (wszystkie) wskazują poziom opanowania wiedzy i
umiejętności. Uczeń otrzymuje informację na ten temat. Może poprawiać nie do
końca opanowany materiał. Mogłabym nie wstawiać ocen, ale informacja przekazana
ustnie może nie dotrzeć do samego ucznia i jego rodziców.
Najlepiej byłoby indywidualnie
Stawiam ocenę "jeszcze nie", rozmawiam z
uczniem, udzielam informacji zwrotnych.
Projekty długoterminowe: praca w grupach, parach,
"sprawozdanie" grupy po realizacji każdego punktu projektu
wyznaczonego przez uczniów, najważniejsze zastosowanie pozyskanej wiedzy w
życiu, umiejętności społeczne!
Kształtująco, będę uczyć go, jak się uczyć, żeby opanować
materiał, żeby nie pracować pod presją oceny.
Wolę sobie tego nie wyobrażać. Oświata i tak robi wiele
głupstw, a ,,nowocześni nauczyciele" jeszcze więcej...
Udzielę informacji zwrotnej opisowo.
Podczas rozmów indywidualnych będę wskazywać nad czym
musi pracować.
Ocena kształtująca zrobi robotę 😉
Metoda projektu, która jest nastawiona na głębokie
przetwarzanie poznanych treści i wymusza wykorzystanie ich w praktyce
praca indywidualna
Będę wskazywać jego mocne strony i na nich opierać pracę.
Z pomocą nauczyciela każdy uczeń jest w stanie wykonać proste zadania, a jeżeli
nie wykazuje zainteresowania, to trzeba znaleźć przyczynę.
Tak jak do tej pory- sprawdzając wiedzę i umiejętności
głównie za pomocą kartkówek i sprawdzianów, w których znajdą się zadania zarówno
odtwórcze(czyli sprawdzające wiedzę), jak i problemowe (czyli wymuszające
zastosowanie wiedzy w praktyce)
Też bym chciała wiedzieć co zrobić, żeby kogoś zmusić do
nauki
Tak samo jak teraz, rzetelnie i w stu procentach dając z
siebie wszystko, by ucznia czegoś nauczyć.
tak samo jak wcześniej, tylko bez wstawiania jedynki
Będę go informować o tym, co robi dobrze a nad czym musi
jeszcze popracować. Jeśli się nie przygotuje, porozumiem się z rodzicami i będę
starała się doprowadzić do tego, ze opanuje minimum. I tak właśnie teraz już
pracuję.
Nie będę. Ocena jeden oznacza brak pracy a tym samym
rozwoju. Nauczyciele nie wystawiają jej złośliwie, ale wtedy kiedy uczeń nic
nie ma, nie wie lub nie wykona zadania poprawnie. Jeżeli uczeń będzie 'musiał
wykazać rozwój umiejętności' to zmusi się nauczyciela do kłamstwa.
Dotąd będę stosowała różne metody aż uczeń zrobi zrobi
postępy
Nie wiem
Opiszę Jego braki w umiejętnościach i wiadomościach
Postęp procentowy w stosunku do punktu odniesienia
Chyba to się nie uda. Miało by to sens, gdyby był to
indywidualny tok nauczania. Czasem ocena na sprawdzianie jest tą jedyną
informacją zwrotną o poziomie opanowania materiału. Nie ma czasu realizować
indywidualnego roku nauczania, a tego wymagałby system po likwidacji jedynej.
Zastosuję IZ
Wyniki procentowe
Mniejsze partie materiału, większą uwagę będę zwracać na
to czy i jak pracuje na lekcji.
Nie rozumiem pytania....
Tak jak dotychczas. Staram się indywidualizować moją pracę,
daję szansę każdemu uczniowi. Jedynka jest ostatecznością, gdy uczeń nie
wykazuje chęci do pracy, nie robi nic.
Zachęcać do dodatkowej pracy, motywować.
ocenianie kształtujące
Za pomocą oceny opisowej, wskazywaniem, co i jak jeszcze
powinien zrobić, aby opanować wiadomości i umiejętności.
Ocenianie kształtujące może być najlepszym rozwiązaniem
:)
0
Tak jak teraz - zbieram kolejne wypowiedzi pisemne
(wypracowania, notki, recenzje, karty pracy) wraz z informacją zwrotną i
pokazuję uczniowi, jakie czyni postępy lub miejsca, w których się opuścił, a
potem razem ustalamy dalszą ścieżkę / ocenę semestralną / końcoworoczną
Będę starała się podejść bardzo indywidualnie i spróbuję
za wszelką cenę nauczyć czegoś praktycznego. Osobiście wstawiam jedynki tylko
tym uczniom, którzy kompletnie nic nie robią na lekcjach (i dodatkowo zazwyczaj
przeszkadzają), a nie uczniom słabym. Zawsze kontaktuję się też z rodzicami
uczniów, jednak kiedy wśród nich też nie ma żadnej reakcji, to niestety
wystawiam uczniowi ocenę niedostateczną. Moim zdaniem jest to sprawiedliwe
wobec uczniów którzy pracują i starają się czegoś nauczyć.
Otrzyma zakres materiału do opanowania.
dużo ćwiczeń podczas lekcji - praca samodzielna, grupowa,
moje podpowiedzi, zachęcanie do uczestniczenia w zajęciach wyrównawczych
Tak jak do tej pory, ale zamiast wpisywać 1 będę pisać
"jeszcze nie"
Na motywacji wewnętrznej ucznia i ocenie opisowej,
podając wskazówki do pracy i kierunki rozwoju
Etapami
Wprowadzę swój własny system oceny i motywowania
Będziemy opracowywać kryteria, które musi spełnić, by móc
określić poziom wiedzy.
Jak jeszcze da się ułożyć, ale kiedy? Mam 6 klas = 120
uczniów. Kiedy mam pochylać się nad każdym? Minutę na lekcji? To 25 min
zajęłaby mi wygłoszona skrótami na jednym oddechu IZ do każdego. A co z lekcją?
Wypracowania kształtująco? Próbowałam = 3-4 godziny na 25 wypracowań. 12 h
tygodniowo na same wypracowania po to, by ba drugi tydzień dostać kolejne? A
gdzie przygotowanie się do pracy? I czas na swoje zdrowie i życie?
Np. metodą projektową kiedy musi samodzielnie opracować
dany materiał i np. zrobić plakat, krótkie wystąpienie itp.
Należy ułożyć plan działania i strategie motywacyjną
(wraz z rodzicami )
Wielokrotne komentarze np. do prac pisemnych, by wskazać
błędy oraz dobre strony
Nie mam pojęcia
Normalnie, zamiast oceny będę to informować że ten
materiał jest jeszcze do opanowania
Oceną kształtującą
Powtarzać
Zastosuję system + i -,ustalając sumę dającą ostateczną
ocenę. Bądź będzie tak długo pracował nad zadaniem, aż wynik będzie
zadowalający zarówno dla ucznia jak i dla n-ela.
Przygotuję tabelę z określeniem zakresu materiału do opanowania.
Można w niej zaznaczać co jakiś określony wspólnie czas, jak zmienia się
stopień opanowania materiału.
Materiał określony do zrealizowania ale dopasowany do
ucznia aby był możliwy progres.
Dostosowuję wymagania do poziomu ucznia.
Stosując ocenianie kształtujące
Uczeń będzie musiał wykonywać dodatkowe pracę, np. pisemne.
Wcale
Powiem, nad czym ma popracować i poproszę o zgłoszenie
chęci poprawy.
wykorzystując zadania projektowe,
Komentarze przy sprawdzianie, co musi jeszcze opanować
Tak samo, tylko zamiast jedynki będę wstawiał inną,
najniższą ocenę.
Bardziej zachęcać i pilnować, aby wykonywał zadania.
Tłumaczyć do skutku.
Zamiast stopnia otrzyma opis tego, co potrafi i jaką to
stanowi część obowiązkowych rzeczy.
Stwierdzenie ma sens tylko w przypadku odejścia od
dotychczasowego systemu oceniania
Tak jak do tej pory. Nie stawiam jedynek za karę
Tłumaczył tak długo, na różne sposoby, aby zrozumiał
zagadnienie. Uczeń nie może się poddać, a my musimy wskazać drogę żeby chciał
się rozwijać.
Tak samo jakby istniał system oceniania
Tak samo jak do tej pory. Podejrzewam, że najniższą oceną
byłaby 2.
Rozmowa motywacja współpraca
Nie wiem.
Wykorzystując ocenianie kształtujące
Wystawie 2
oceniając pracę nad jakąś umiejętnością na wejściu i na
wyjściu...
Będziemy bazować na tym, co potrafi.
Będę mówić, pisać komentarze, dawać naklejki motywujące.
Jest to realne.
WNIOSKI
Nasze badanie pozwala wyciągnąć następujące
wnioski:
1.
Poza
nauczycielami, którzy nie wstawiają jedynek lub czynią to rzadko przede
wszystkim, zdaniem nauczycieli, ocena niedostateczna wyznacza poziom
opanowania treści oraz świadczy o poziomie zaangażowania (jego braku) ucznia i
jego rodziców w proces uczenia się.
2.
Celem
oceny niedostatecznej jest wskazanie uczniowi, że nie opanował treści
programowych, a jego motywacja do pracy jest bardzo niska lub jej brak. Niekiedy jest to nauczycielskie wywiązanie się z obowiązku
oceniania wynikającego z prawa szkoły.
3.
Wartość
informacji zwrotnej jedynki to, zdaniem nauczycieli, przede wszystkim
niedostateczne opanowanie treści. W kontrze znalazły się też opinie, że jedynka
poniża ucznia, daje nauczycielowi „władzę” i o niczym ucznia nie informuje.
4.
Ostanie polecenie stało się przede wszystkim bankiem pomysłów, jak wspierać ucznia w rozwoju. Zaproponowane działania okazały się doskonałym narzędziem indywidualizacji pracy z dzieckiem, o czym nie ma mowy, kiedy praca ucznia kończy się jedynką.
Najistotniejsza refleksja, która ciśnie się
na usta, odnosi się wprost do zapisu z rozporządzenia ministra edukacji: Ocenianie bieżące z zajęć edukacyjnych ma na
celu monitorowanie pracy ucznia oraz przekazywanie uczniowi informacji o jego
osiągnięciach edukacyjnych pomagających w uczeniu się, poprzez wskazanie, co
uczeń robi dobrze, co i jak wymaga poprawy oraz jak powinien dalej się uczyć.
Traktując
jedynkę jako narzędzie informowania ucznia o poziomie jego osiągnięć, nie
monitorujemy pracy ucznia i nie wskazujemy mu, co robi dobrze, co i jak wymaga
poprawy oraz jak dalej powinien się uczyć. Ocena staje się powodem uczniowskiej
frustracji, zniechęca do podejmowania trudu uczenia się, dowodzi, że jest niezdolny
lub leniwy. Zadaniem nauczyciela jest wyszukanie sposobu, by uczeń mógł i chciał
się rozwijać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz